Czeski krokodyl atakuje! Policja ostrzega mieszkańców
O ucieczce z czeskiej hodowli tamtejsza policja poinformowała w mediach społecznościowych. - We wtorek (26.07.21 r. - red.) policjanci MS region-Ostrava otrzymali zawiadomienie o ucieczce krokodyla z ogrodu hodowcy w Ostrawie przy ulicy Závodní - czytamy na Twitterze. Drapieżny gad jest młodym osobnikiem, mierzy około 1 metra długości. "Może być niebezpieczny" - dodają funkcjonariusze.
Krokodyl już w Odrze? Nie jadł od dwóch dni, może zagrażać ludziom
Szczegóły zgłębił czeski portal moravskoslezsky.denik.cz, rozmawiając m.in. z rzeczniczką policji z Ostrawy Evą Michalíkovą. Funkcjonariuszka przekazała, że w naturalnym środowisku, młody krokodyl jest w stanie łapać koty, czy niewielkie psy. Zaistniała sytuacja jednak naturalną nie jest, dlatego głodny krokodyl może stwarzać realne zagrożenie.
Spekulacje medialne oparte na podstawie relacji sąsiadów hodowcy wskazują, że w okolicy ogrodu, z którego uciekł młody krokodyl płynie rzeka Ostrawica, która jest bezpośrednim dopływem Odry. Jeżeli krokodyl udał się w tym kierunku, może być już na Opolszczyźnie.
Z nieoficjalnych relacji wynika, że krokodyl mógł zrobić podkop w ogrodzie i w ten sposób sforsować ogrodzenie. Czeska policja zapewnia, że prowadzi intensywne poszukiwania drapieżnika i dodaje, że miejscami, w których najprawdopodobniej będzie szukał schronienia są głównie cieki wodne i liściaste, zacienione miejsca.
Czescy policjanci kontynuują poszukiwania i zaznaczają, że w przypadku natknięcia się na gada, proszą o natychmiastowy kontakt z władzami. Uwaga! Policja apeluje: absolutnie nie próbujmy schwytać go sami! Takie próby mogłyby skrzywdzić zarówno jego, jak nas samych.