Przy moście Kościuszki, czyli w miejscu, gdzie został uszkodzony wał przeciwpowodziowy, w poniedziałek, 16 września wieczorem zebrali się mieszkańcy, którzy układają worki z piaskiem i kostkę brukową. Ich determinacja jest ogromna. Mieszkańców wspierają m.in. strażacy, policja i żołnierze WOT. W akcji biorą również udział wojskowe helikoptery.
- Śmigłowce zrzucają bagi z piaskiem; chcemy zorganizować łańcuch z ludzi, którzy będą całą noc rzucać piasek i elementy betonowe, co może powstrzymać całkowite zburzenie wału - informował w poniedziałek wieczorem burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
Na miejsce jest dostarczana również kostka brukowa.
Mieszkańcy Nysy walczą o wały przeciwpowodziowe
Jak tłumaczył burmistrz Nysy na antenie RMF FM, w nocy na wale było nawet około 2 tysięcy ludzi - kobiet, mężczyzn, dzieci, starszych. Wszyscy ładują worki z piaskiem. Powstał również łańcuch ludzi, którzy, by usprawnić działania, podają worki z ręki do ręki.
Polecany artykuł:
Burmistrz dodał, że centrum miasta i pobliskie ulice są suche, ale jeśli wał przy ulicy Wyspiańskiego zostanie przerwany, to centrum zostanie zalane. Już wcześniej burmistrz wezwał mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji.
Sytuacja w Nysie od wielu godzin jest krytyczna. Po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zalała część ulic.