Druh Mateusz zginął w wypadku. Jest zbiórka dla córeczki
W sobotę, 1 lipca w miejscowości Malnia doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Samochód marki mercedes uderzył w bok forda focusa. Kierujący drugiego z pojazdów zginął na miejscu. Jak podaje "Nowa Trybuna Opolska", ofiarą jest 36-letni Mateusz z Wołczyna, druh ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Jego córeczka i ciężarna żona trafili do szpitala. 24-latek i jego 48-letni kompan z mercedesa uciekli z miejsca zdarzenia. Pierwszy sam zgłosił się na policję w Krapkowicach, drugiego namierzono w mieszkaniu. Miał obrażenia spowodowane wypadkiem, trafił do szpitala. Jak podał nadkom. Piotr Wilusz, pierwszy zastępca komendanta powiatowego policji w Krapkowicach, 24-latek był trzeźwy. Została mu pobrana krew do badań. Na razie nie wiadomo, kto doprowadził do wypadku. Ford focus wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, ale kierujący mercedesem mógł przyczynić się do zderzenia jadąc ze zbyt dużą prędkością. Policja pod nadzorem prokuratury ustala, kto prowadził mercedesa i jakie były okoliczności zdarzenia. "NTO" podaje, że 24-latek nie miał prawa jazdy.
Tymczasem w sieci trwa zbiórka dla córeczki druha Mateusza. Mężczyzna osierocił czteroletnią Hanię. Każdy, kto chce wspomóc dziewczynkę, może to zrobić TUTAJ. W sobotę, 8 lipca o godz. 12:00 w kościele pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kuczborku odbędzie się pogrzeb jej ojca.