O najnowszej sytuacji strażaków w Opolu opowiedział nam st.kpt. Tomasz Pierzchała z Komendy Miejskiej PSP w Opolu. Jak wyglądała noc w Opolu?
- Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy o 20.39. Do 8.00 rano wyjechaliśmy łącznie 54 razy do zgłoszeń wynikających z pogody - mówi Tomasz Pierzchała.
Polecany artykuł:
Opolska noc wichur w liczbach
Na 54 wyjazdy strażaków złożyło się;
- 49 interwencji - zdarzenia, które były konsekwencją silnych wiatrów; połamane gałęzie na ulicach,
- 2 interwencje dotyczyły budynków, które ucierpiały z uwagi na pogodę; elewacja, połamane gałęzie zagrażające domom,
- 3 interwencje dotyczące pożarów.
Wszystkie interwencje skończyły się bez ofiar śmiertelnych.
Zmęczeni, ale zadowoleni
Jak przekazał nam Tomasz Pierzchała, zmęczeni strażacy wrócili już do domu. Na zmianie zameldowali się jednak nowi, którzy muszą teraz pracować głównie nad sprzętem, z którego korzystali ich poprzednicy. Poza tym, od 8.00 koniecznych już było 6 wyjazdów w samym powiecie Opolskim. W całym województwie wciąż trwają akcje strażaków. Jedna również w powiecie Opolskim.
Na razie na terenie województwa opolskiego nie obowiązują już żadne ostrzeżenia wydane przez IMGW.