Dramatyczny poniedziałkowy wieczór w brzeskim aquaparku przy ul. Wrocławskiej 11. Wieczorem, podczas rekreacji z rodzicami, 2-letni chłopiec nagle traci przytomność. Szok, dezorientacja i strach, rodzice nie przewidzieli takiego obrotu spraw. Natychmiast proszą o pomoc ratowników, którzy próbują ocalić życie dziecka.
- Chłopiec przebywał wówczas z ojcem pod prysznicem, a ponieważ stan dziecka z każdą chwilą pogarszał się, rodzice zwrócili się o pomoc do ratowników WOPR [...] - komentuje Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Brzegu, który zarządza obiektem.
Do akcji szybko włącza się - obecny na basenie - ratownik medyczny, który rozpoczyna reanimację i podaje dziecku tlen. Zaraz po ratowniku, zadanie ratowania życia przejmują zespoły ratownicze pogotowia ratunkowego i po kilkudziesięciu minutach serce 2-latka wreszcie rozpoczyna pracę. W tym czasie basen zostaje zamknięty, wszyscy zgromadzeni wewnątrz opuszczają obiekt. Przed budynkiem ląduje śmigłowiec LPR z Wrocławia. Mały pacjent zostaje przewieziony do szpitala ok. 20.00. Co było powodem nagłego zatrzymania akcji serca u malca? Na razie nie wiadomo.