Emerytura nie dla papieży? "Chyba lepiej, żeby papieże umierali" - napisał proboszcz Parafii Najświętszego Serca Jezusa w Opolu, Grzegorz Kramer. W ten sposób skomentował nową książkę autorstwa byłego papieża - Benedykta XVI i Kardynała Saraha.
Słowa duchownego wywołały skrajne emocje - jedni popierają jego słowa, drudzy natomiast twierdzą, że słowa te nie powinny w ogóle paść.
Grzegorz Kramer przeprasza
Na swojej oficjalnej stronie duchowny przeprosił za swój komentarz.
Przede wszystkim przepraszam za to, że po moim emocjonalnym wpisie, niektóre osoby odniosły wrażenie, że życzę źle Benedyktowi. To najważniejsze w tym wpisie: przepraszam.
Autor wyjaśnił też, skąd nieporozumienie. Chodzi o "dwóch papieży".
Określiłem, na początku, mój wpis jako emocjonalny, bo rzeczywiście nie do końca był przemyślany i nie przewidziałem ewentualnych jego skutków. Był emocjonalny także dlatego, że kocham Kościół, i bardzo mi na jedności w Kościele zależy, o co szczerze, bardzo często się modlę. Nikomu, nigdy nie życzyłem śmierci, tak również było w tym wypadku. Odniosłem się tylko do sytuacji, że mamy papieża Franciszka, w czasie, w którym żyje Jego Poprzednik, co nie jest sytuacją zwykłą.
Ojciec Kramer dostał zakaz wypowiadania się
Według informacji, do których dotarła Nowa Trybuna Opolska, ojciec Grzegorz Kramer dostał zakaz publicznego wypowiadania się i musiał zlikwidować swoje profile w mediach społecznościowych.
- Zabierając głos publicznie, trzeba ważyć słowa. Tu tego zabrakło. Ojciec Kramer oczywiście nadal może głosić Słowo Boże. Zakaz dotyczy działalności na gruncie mediów społecznościowych - skomentował w rozmowie z NTO ojciec Jarosław Paszyński.
Na razie nie wiadomo, jak długo będzie obowiązywał zakaz. Według ojca Paszyńskiego to czas na refleksję.