Powódź w Polsce

"Gdy zawyją syreny, może być za późno". Niebezpieczna sytuacja w Głuchołazach. Renata: "Boimy się"

Kryzysowa sytuacja w Głuchołazach. W mieście oraz okolicy trwa ewakuacja. Rzeka może zniszczyć most tymczasowy i wedrzeć się za wały. "Gdy zawyją syreny alarmowe, może być już za późno" - podkreśla burmistrz Głuchołazów. - Na razie patrzymy co będzie, jak nie to, to na wyższe piętro pójdziemy - powiedzieli naszemu reporterowi pani Renata i pan Ryszard.

Burmistrz miejscowości Głuchołazy zaapelował do mieszkańców miasta i niżej położonych miejscowości o samoewakuację. Chodzi o posesje znajdujące się w pasie do 200 metrów od rzeki. Poziom wody w Białej Głuchołaskiej jest tak wysoki, że rzeka może zniszczyć most tymczasowy i wedrzeć się za wały. - Biała Głuchołaska nigdy nie była tak wysoko, a wody nadal przybywa. Między rzeką a konstrukcją mostu tymczasowego w na drodze krajowej nr 40 w Głuchołazach praktycznie nie ma już przerwy. Istnieje realne ryzyko, że woda uszkodzi most, przeleje się przez wały. Ze względu na ukształtowanie terenu, jeżeli tak się stanie, będzie mogła wrócić do swojego koryta dopiero po zalaniu Bodzanowa i Świętowa. Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców z terenów zagrożonych, by rozważyli udanie się możliwie szybko do rodzin, znajomych, w bezpieczne miejsce. Gdy zawyją syreny alarmowe, może być już za późno - powiedział Szymkowicz.

Mieszkańcy Głuchołazów obawiają się zagrożenia. Część osób nie chce się jednak ewakuować. - Boimy się, ale co robić? Gdzie się ewakuować? Zabrać wszystko ze sobą to... Na razie patrzymy co będzie, jak nie to, to na wyższe piętro pójdziemy - powiedzieli naszemu reporterowi pani Renata i pan Ryszard, mieszkańcy Głuchołazów. Małżeństwo pamięta powódź z 1997 roku, wówczas zalało im mieszkanie. Zastanawiają się nad tym, jak będzie teraz. Mężczyzna nie wierzy, że most przetrwa napór wody.

- Nie jest wesoło. [...] Dobrze tam, że układają te worki, bo faktycznie byśmy byli całkiem zalani - powiedziała pani Renata. - Ciężka noc. Tę noc się nie spało, a myśli pan, że tę noc będziemy spali? - pyta mieszkanka Głuchołaz.

Burmistrz Szymkowicz poinformował, że koło Bodzanowa woda uszkodziła wały. Istnieje ryzyko, że konstrukcja mostu spiętrzy wodę i skieruje ją do centrum miasta Głuchołazy. Zdaniem samorządowca sytuacja powinna wyjaśnić się w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin. Żołnierze 10 Opolskiej Brygady Logistycznej rozpoczęli przewożenie ciężkiego sprzętu, w tym amfibii z 1 Pułku Saperów w Brzegu, który może być użyty do ewakuacji ludzi i mienia z zagrożonego terenu.

IMGW po godzinie 17 podało, że opady trwają, a poziom rzek rośnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) ostrzega, że deszcz nie ustanie i w nocy z soboty na niedzielę nawalne opady mogą powodować kolejne podtopienia. SMS z alertem w tej sprawie otrzymali mieszkańcy pięciu województw: opolskiego, małopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego oraz woj. wielkopolskiego (powiat kępiński).

Wody Polskie podały ok. godz. 17, że tak zwane suche zbiorniki przeciwpowodziowe zaczęły piętrzyć wodę, przyjmując falę powodziową.

Głuchołazy ewakuowane, most zagrożony

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki