Billboard z Hitlerem na tle flagi UE, obok martwy płód. Prokuratura umorzyła sprawę
Prokuratura Rejonowa w Opolu umorzyła dochodzenie ws. antyaborcyjnego billboardu z wizerunkiem Adolfa Hitlera, martwych płodów i flagi UE. Dzieło Fundacji Pro - Prawo do Życia najpierw, z końcówką 2020 roku, pojawiło się we Wrocławiu (ul. Kowalewska), później (w styczniu 2021 roku) pod Opolem, przy drodze wojewódzkiej nr 46 w Dąbrowie. Pierwszy na sprawę zwrócił uwagę Komendant Straży Miejskiej z Opola. Złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i tak afera billboardowa nabrała tempa.
Z końcówką stycznia 2021 roku podobne zawiadomienie do prokuratury złożyli posłowie KO Tomasz Kostuś i Witold Zembaczyński.
- Poseł Zembaczyński skupił się na gorszącym wizerunku abortowanego płodu w przestrzeni publicznej (art. 141 Kodeksu wykroczeń) - ja poszedłem o krok dalej i złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw stypizowanych w: art. 256 Kodeksu karnego (propagowanie systemów totalitarnych i rozpowszechnianie materiałów z nimi związanych), oraz w art. 216 Kodeksu karnego - tj. znieważenia mnie, jako dumnego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej oraz Unii Europejskiej - przekazem zrównującym III Rzeszę oraz UE - komentował.
O ich inicjatywie pisaliśmy szerzej TUTAJ: SKANDAL! Hitler, abortowany płód i flaga Unii. Posłowie z Opola: "Zero TOLERANCJI!" Sprawa trafiła do prokuratury [ZDJĘCIE]
Jak wyglądało postępowanie prokuratury?
Jak wspomnieliśmy, pierwszy w tej sprawie interweniował Komendant Straży Miejskiej z Opola. Prokuratorskim postępowaniem, według informacji przekazanych przez portal WP.pl, objęto zarówno właściciela gruntu, na którym znalazł się billboard, jak przedstawiciela fundacji. Po półrocznym śledztwie prokuratura wydała opinię, w myśl której nie stwierdzono czynu zabronionego.
- Prokuratura nie rozpoznała w billboardach antyaborcyjnych znamion czynu zabronionego - powiedziała w rozmowie z WP Liliana Kapera-Kopczyk, opolska prokurator okręgowa.
Taki obrót sprawy skomentował w mediach społecznościowych poseł Tomasz Kostuś. Zwraca uwagę na opinię biegłego, która - według doniesień medialnych - miała jasno wskazywać, że państwo nie powinno zezwalać na prowadzenie tego rodzaju akcji.
- [...] Nawet wypowiadający się w tej sprawie biegły uznał, iż "państwo nie może dać przyzwolenia na tego typu akcje banerowe", to prokurator Jolanta Pawlinek, która w zeszłym roku została mianowana przez Zbigniewa Ziobrę do pracy w Opolu nie dopatrzyła się w tym czynu zabronionego - komentuje.
O jaką opinię chodzi? Podaje ją portal nto.pl, według którego na 25 stronach ekspertyzy szczegółowo objaśniono, że wykorzystanie wizerunku Hitlera nawołuje do propagowania ustroju totalitarnego.
To nie koniec
Portal WP.pl ustalił, że decyzja Prokuratury Rejonowej w Opolu nie kończy całej sprawy. Krzysztof Maślak, czyli wspomniany Komendant Straży Miejskiej z Opola złożył na decyzję zażalenie. Takie prawo przysługiwało mu z racji, że jest w tej sprawie podmiotem - to on jako pierwszy poinformował o wszystkim prokuraturę. Sprawą zajmie się więc sąd. Rozwiązania są dwa; wyrok może podtrzymać decyzję prokuratury, lub ją uchylić. Jeśli uchyli, sprawa zostanie skierowana do ponownego rozpatrzenia i uzupełnienia.