Opolska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie oszustwa, którego ofiarą padła 65-letnia mieszkanka Opola. Jak informuje policja, kobieta chciała szybko zarobić i... udostępniła oszustom dostęp do konta bankowego, z którego przestępcy pobrali 300 tys. złotych.
Szczegóły przekrętu opolska policja zdradziła w poniedziałek (12.04.21 r.). Poszkodowana zgłosiła się na komendę z początkiem miesiąca - zgłaszając kradzież 300 tysięcy złotych z konta bankowego. Według ustaleń, dzień wcześniej do kobiety zadzwonił nieznajomy, który zaoferował szybki i duży zysk. Po dłuższej rozmowie kobieta uległa namowom. Policja zwraca uwagę na niemal matematyczny schemat działania.
- Oszust zadziałał już zgodnie ze schematem. Zaproponował dwie możliwości szybkiego zarobku - wpłatę 5 tysięcy dolarów na portfel Bitcoina lub przelew na wskazany rachunek bankowy ponad 100 tysięcy złotych. 65-latka, wiedząc, że kilka lat temu zainwestowała na giełdzie pieniądze, dała wiarę, że jej inwestycja przyniosła w końcu oczekiwane zyski. Zdecydowała się na wypłatę 100 tysięcy złotych - relacjonują.
Aby sfinalizować transakcję, rozmówca polecił zainstalować na komputerze program do zdalnego sterowania komputerem. Oprogramowanie umożliwiło oszustowi dostęp do komputera i przejęcie zawartych w nim danych. Mężczyzna cały czas pozostawał w kontakcie telefonicznym z 65-latką. Wywierając presję czasu, zdołał pozyskać od pokrzywdzonej kody sms do bankowości internetowej. Tak kobieta straciła 300 tysięcy złotych. Zajmujący się sprawą policjanci wspólnie z prokuraturą, natychmiast wystąpili o zablokowanie przelewów, a także zabezpieczenie kwot na kontach bankowych, na które zostały wykonane przelewy. W sprawie prowadzone jest prokuratorskie śledztwo.
- To jeden z licznych przypadków oszustw, z którymi w ostatnim czasie mają do czynienia funkcjonariusze. Apelujemy o zachowanie zdrowego rozsądku w tego typu przedsięwzięciach finansowych oraz nieudostępnianie swoich danych - zwracają uwagę mundurowi.