Do wybuchu doszło w środę 7 kwietnia w Kędzierzynie-Koźlu. Według informacji przekazanych przez Polską Agencję Prasową, na terenie firmy ICSO Chemical Production zlokalizowanej w dzielnicy Blachownia eksplodował reaktor, służący do przeprowadzania procesu technologicznego wykorzystującego żywicę.
W momencie, w którym reaktor wpadł w drgania, zdecydowana większość pracowników uciekła z budynku, jeden został ranny - obrażenia były lekkie, nie zagrażały życiu pracownika. Wybuch uszkodził fasadę budynku i część biur.
Kędzierzyn-Koźle. WYBUCH reaktora w zakładach chemicznych! Co się stało?!
Wybuch reaktora. Wojewoda zapowiada szczegółową kontrolę
Jeszcze tego samego dnia rzecznik prasowa wojewody opolskiego Sławomira Kłosowskiego Martyna Kolemba-Gaschka poinformowała o wszczęciu kontroli.
- Wojewoda opolski zwrócił się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny niepowiadomienia przez ww. zakład służb ratunkowych o eksplozji - przekazała.
W czym rzecz? Straż pożarna na miejscu pojawiła się dopiero po... pięciu godzinach! Wojewoda chce się dowiedzieć, jak do tego doszło. Stanisław Pabiasz, prezes ICSO Chemical Production w rozmowie z portalem nto.pl argumentuje, że nie było potrzeby, aby na miejscu pojawiały się służby ratunkowe. Do wybuchu doszło ok. 9.00, a służby interweniowały ok. 14.00.
Swoją kontrolę w miejscu zdarzenia przeprowadziła już Państwowa Inspekcja Pracy i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu.
Warto przypomnieć, że do wybuchu w kozielskiej Blachowni doszło też z końcem 2020 roku. W tamtej akcji udział brało 30 zastępów PSP i OSP z różnych miejscowości. Szczegóły wybuchu opisywaliśmy TUTAJ: Kędzierzyn-Koźle. Wielki GRZYB po wybuchu w Blachowni. APOKALIPTYCZNY widok! Znamy WINNEGO [ZDJĘCIA]