Makabryczne odkrycie jest zasługą jednego z mieszkańców K-Koźla. Sobotnim (9 stycznia) popołudniem przechadzając się po Pogorzelcu zauważył zwłoki w opuszczonej hali. Zawiadomił policję, która na miejscu zjawiła się w towarzystwie prokuratora.
Policyjne czynności pozwoliły ustalić tożsamość mężczyzny: to 62-latek, według nieoficjalnych informacji, które przekazało Radio Opole, najprawdopodobniej był bezdomny. Do tej pory wykluczono już, by do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie. To może oznaczać, że mężczyzna z K-Koźla jest ofiarą mroźnych nocy i zmarł z wychłodzenia organizmu. Oficjalny powód prokuratura pozna dopiero po szczegółowej sekcji zwłok.