Horror rozegrał się 3 czerwca br. w Kluczborku. W jednej z posesji na terenie miasta przez przypadek odkryto zwłoki mężczyzny - 38-latek, życiowy partner Moniki miał kłutą ranę pleców. Sekcja zwłok dała szerszą perspektywę na okoliczności potwornej śmierci; bezpośrednią przyczyną zgonu Piotra M. był cios zadany "narzędziem ostrym i kończystym" (nożem) w okolicach prawej łopatki. Uderzenie spowodowało uszkodzenie płuca i masywny krwotok, ten doprowadził do wstrząsu hipowolemicznego, a w konsekwencji do zgonu.
Zobacz też: Neonazista przed sądem w Opolu! Wykrzykiwał o białej rasie, chwalił masowego mordercę!
Wstępne czynności procesowe przeprowadzane równolegle z sekcją zwłok ustaliły, jak Piotr spędził ostatnie godziny życia. Tym tropem, kryminalni doszli do podejrzanej - Moniki K., życiowej partnerki Piotra.
- Przesłuchana w charakterze podejrzanej Monika K. przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia, w których opisała okoliczności w jakich doszło do ugodzenia nożem konkubenta - głosi oficjalny komentarz prokuratury. Relacja podejrzanej o zabójstwo jest teraz poddawana weryfikacji.
W piątek 4 czerwca br. (dzień po odkryciu zwłok) prokurator Prokuratury Rejonowej w Kluczborku wystąpił o tymczasowe aresztowanie podejrzanej. Sąd Rejonowy w Kluczborku podzielił argumentację zawartą w prokuratorskim wniosku i orzekł o trzymiesięcznej izolacji Moniki K.
Za zbrodnię zabójstwa podejrzanej grozi kara od 8 do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.