Szpital tymczasowy w Opolu już pełny. Kiedy tylko udaje się wypisać pacjentów do domu, karetki stoją w kolejce, aby przywieźć kolejnych. Placówka może zająć się maksymalnie 40 chorymi na oddziale zwykłym i 10 - na OIOM-ie. Wszystkie dostępne respiratory są już zajęte.
- Sytuacja jest bardzo dynamiczna, w zasadzie zmienia się z godziny na godzinę. W części ogólnej mieliśmy zajęte 39 miejsc na 40 dostępnych. Pacjentów wypisujemy i zaraz przyjmujemy nowych - komentuje rzeczniczka USK w Opolu (jednostki prowadzącej szpital tymczasowy).
Szpital tymczasowy w Opolu. Czyli "mógłby, ale nie może"
Technicznie, szpital tymczasowy jest gotowy na przyjęcie nawet do 150 pacjentów z COVID-19. Problem jest jednak, niezmiennie, ten sam: brak kadry medycznej. Obecnie, żeby uruchomić kolejne 38 łóżek - przy czym 10 OIOM-owych (czyli całość łóżek zwiększa się z 50 do 88) - potrzebnych jest 14 etatowych lekarzy.
W tej sprawie niedawno apelował opolski wojewoda: Koronawirus. WSTRZĄSAJĄCY apel wojewody opolskiego! "Najbliższe TRZY tygodnie będą DECYDUJĄCE"
- Medycy deklarują np. że mogą wziąć jeden, czy dwa dyżury w miesiącu, ale my potrzebujemy zapewniania opieki przez 24 godziny przez 7 dni w tygodniu. Do tego potrzebujemy co najmniej 14 lekarzy - zdradza rzeczniczka.
Według aktualnych danych Urzędu Wojewódzkiego, w całym województwie jest 1074 łóżek dla pacjentów z COVID-19, z czego 512 jest obecnie zajętych. Na 82 dostępne respiratory - 53 są w użyciu.
Koronawirus na Opolszczyźnie