Koronawirus COVID-19 sprawił, że Polacy masowo wykupują z aptek niektóre produkty. Żeby ocenić sytuację i gotowość placówek w Opolu, sprawdziliśmy, jak wygląda ona w niektórych aptekach w kluczowych miejscach w mieście.
Pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa w Polsce: Zielona Góra: Pierwszy potwierdzony przypadek zarażenia koronawirusem w Polsce. Kim jest pacjent?
Polecany artykuł:
Czytaj więcej o kornawirusie na Opolszczyźnie
Czy w Opolu mamy już do czynienia z paniką, spowodowaną koronawirusem?
Aptekarze z Opola są zgodni: w hurtowniach zaczęło brakować termometrów, środków antybakteryjnych, czy podstawowych lekarstw np. z większymi dawkami witaminy C.
Niektóre apteki przeżywają prawdziwy natłok klientów, przy ul. Kościuszki w godzinach porannych kolejki były ogromne. Opolanie pytają w aptekach głównie o żele antybakteryjne, termometry, suplementy diety z Witaminą C, czy maseczki, których już prawie nigdzie nie można dostać.
Czytaj więcej: Koronawirus: Opole pomoże Chinom walczyć z wirusem! To będzie kosztowało
Apteki zaopatrzone, hurtownie puste
Jak udało nam się ustalić, same apteki starają się zadbać o podstawowe zapasy środków odkażających, lekarstw, środków uodparniających i przeciwgorączkowych, ale hurtownie w znacznej większości świecą pustkami.
Za absolutnie deficytowe towary możemy już śmiało uznać:
- maseczki antybakteryjne i antywirusowe,
- żele antybakteryjne,
- termometry.
Inne apteki, nieco bardziej oddalone od centrum miasta zapewniają, że wzrostu sprzedaży nie widać, choć ich hurtownie także stoją puste. Wiele wskazuje na to, że opolanie będą mieć dostęp do lekarstw i termometrów głównie dzięki dobrze zaopatrzonym aptekom.