Bąków to niespełna 600-osobowa wioska na skraju województwa opolskiego i dolnośląskiego. We wtorek w okolicy południa jednostka PSP z Brzegu otrzymała zgłoszenie o makabrze na terenie jednego z gospodarstw. Na miejsce udały się cztery zastępy: trzy JRG Grodków i jedna OSP z samego Bąkowa. St. kpt. mgr Jacek Nowakowski, oficer prasowy brzeskiej straży informuje nas, że przybyli na miejsce strażacy właściwie odstąpili od czynności... Obraz, na jaki trafili musiał być straszny. Mężczyzny, jak ustalamy 40-letniego lokalnego rolnika, nie sposób było ratować. Został przygnieciony własną maszyną, najpewniej rozsiewaczem, do ściany budynku.
Jak doszło do tragicznej śmierci? Niektórzy strażacy opiniują, że 40-latek mógł próbować uciec przed ciężkim sprzętem, ale nie zdążył. Jego zgon stwierdzono na miejscu. Na terenie gospodarstwa pracowała policja i prokurator, który ma potwierdzić okoliczności zdarzenia.
Zobacz też: Biegał po mieście w stroju amerykańskiego policjanta! Dziwne zatrzymanie w Brzegu [WIDEO]
Polecany artykuł: