Piłkarz reanimowany na murawie. Drastyczne sceny w ostatnich minutach meczu opolskiej A klasy. Dramat rozegrał się w niedzielę (12.09.21 r.), podczas spotkania LZS KS Kruszyna-Prędocin z LZS Burza Lipki. Piłkarz tej drugiej drużyny rozegrał pełne 90 minut i nagle padł na murawę.
- On padł na boisku, klęknął właściwie, przewrócił się, trener z tamtej drużyny zobaczył, że coś jest nie tak, wbiegł na boisko i zaczął go reanimować. I dobrze, bo się na tym znał - komentuje w rozmowie z Radiem Eska Tadeusz Kinasiewicz, prezes klubu z Kruszyny, który był gospodarzem tego meczu.
Zobacz też: Horror w Poznowicach. Maluchy zostały bez ubrań, poparzony ojciec w szpitalu
Dramatyczna walka o życie zawodnika trwała ponad 40 minut! Reanimacja zakończyła się jeszcze na boisku, a kiedy funkcje życiowe wróciły, zawodnik trafił do szpitala w Opolu, przetransportowany śmigłowcem LPR. Jak udało się ustalić, miał ważne badania lekarskie.
Ze szpitala płyną dobre wieści; mężczyzna czuje się dobrze, a jego życiu nic już nie zagraża.