Spis treści
- Opole żegna Krawczyka
- Krzysztof Krawczyk miał zagrać na tegorocznym Festiwalu w Opolu?
- "Czy kocha Pan Opole?"
Informację o śmierci legendarnego wokalisty Krzysztofa Krawczyka jako pierwszy podał na Facebooku jego wieloletni manager i przyjaciel, Andrzej Kosmala. "Zmarł KRZYSZTOF KRAWCZYK R.I.P." - napisał wtedy. Później informację o jego śmierci w rozmowie z Onetem potwierdziła także żona artysty, Ewa Krawczyk. Od tamtej pory artysta nie schodzi z ust tysięcy. Żegnają go politycy, zarówno ze szczebla krajowego, jak i lokalnego. Więcej o sprawach przeczytasz w artykułach poniżej.
Opole żegna Krawczyka
Wobec tragicznych doniesień obojętne nie pozostało także Opole. Choć Krzysztof Krawczyk nigdy nie był bezpośrednio związany z miastem, jako muzyczna legenda niejednokrotnie grał w... stolicy polskiej piosenki. Tu został też uhonorowany pamiątkową gwiazdą w Alei Gwiazd Polskiej Piosenki w 2005 roku.
- Stolica Polskiej Piosenki #Opole żegna gwiazdę opolskiej Alei Gwiazd. W Waszym imieniu zapaliłem znicz za Krzysztofa Krawczyka... - napisał w mediach społecznościowych Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Krzysztof Krawczyk miał zagrać na tegorocznym Festiwalu w Opolu?
W związku z epidemią SARS-COV-2 58. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu planowany wcześniej - tradycyjnie - na czerwiec, został przełożony wrzesień.
Zobacz więcej: Festiwal Opole 2021. Znamy DATĘ! 58. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki znowu PRZEŁOŻONY
Choć lista artystów, którzy mieliby wystąpić podczas tegorocznego festiwalu nie została przedstawiona, Arkadiusz Wiśniewski, włodarz miasta, zdradził w poniedziałek (05.04.21 r.), że planowano występ Krzysztofa Krawczyka.
- Wielka gwiazda naszej muzyki rozrywkowej. Ogromnie mi przykro. Jestem Jego wielkim fanem. Nie mogę w to uwierzyć. Planowaliśmy Jego występ na tegorocznym Festiwalu w Opolu ... - napisał.
Warto dodać, że artysta był w Opolu - w ramach Festiwalu - wielokrotnie nagradzany. Ważną wypowiedź muzyka przytacza m.in. opolskie Muzeum Polskiej Piosenki.
- W szczególnej pamięci pozostały mi trzy nagrody, bo każda z nich otwierała jakiś etap w moim życiu. Pierwsza za debiut dla Trubadurów, z którymi przez 10 lat grałem i śpiewałem. (…) Druga zapamiętana nagroda to w 1978 roku pierwsze miejsce w koncercie Premier. Zdobyliśmy ją z kompozytorem Aleksandrem Maliszewskim i poetą Jonaszem Koftą za piosenkę "Pogrążona we śnie Natalia". Był to szczególny festiwal, bo kierownictwo artystyczne powierzono Dwóm Starszym Panom – Jerzemu Wasowskiemu i Jeremiemu Przyborze. Ci mistrzowie zalecili nam artystom korepetycje u reżysera Andrzeja Strzeleckiego. Do dziś pan Andrzej wspomina, że miał tylko jednego pilnego ucznia: Krzysztofa Krawczyka. I jak mówi: «Co prawda Krawczyk wszystko zrobił odwrotnie, niż mu doradzałem, ale i tak wygrał ten festiwal». Ta nagroda utrwaliła moją pozycję solisty na rynku muzycznym. Dotychczas byłem mimo wszystko postrzegany jako były Trubadur. No i niezwykle ważna nagroda z 1986 roku. Nie minął rok od mojego pięcioletniego pobytu w USA, a ja wystartowałem w ogłoszonym przez Telewizję Polską konkursie na najpopularniejszego wykonawcę. Głosowali telefonicznie telewidzowie. A nie było wtedy komórek. Zdobyłem drugą nagrodę, przegrywając w ostatnim momencie ze wspaniałą Edytą Geppert. Choć kulisy tego konkursu były dziwne, głównie z tego powodu, że przy głosowaniu tak zwane łączenia z ośrodkami telewizyjnymi były już wcześniej nagrane. Cała ekipa telewizyjna znała wyniki, tylko nie my! Udawanie telewizji na żywo to był pic i fotomontaż. Mój menedżer Andrzej Kosmala był bliski zawału. Co by nie powiedzieć, ta nagroda potwierdziła mój powrót na polski rynek po pięcioletniej emigracji! - wyznał.
Historia Krawczyka w wielu miejscach przeplata się z opolskim festiwalem. Otrzymywał kolejno:
- W 2002 r. na 39. KFPP SuperJedynkę w kategorii teledysk roku za piosenkę „Mój przyjacielu”,
- W 2003 r. odebrał aż dwie SuperJedynki: dla najlepszego wokalisty, a także za najlepszy teledysk do utworu „Bo jesteś ty” (muz. Andrzej Smolik, Przemysław Myszor, Danuta Jurewicz-Myszor, sł. Przemysław Myszor, Danuta Jurewicz-Myszor),
- W 2004 r. podczas 41. KFPP w Opolu otrzymał Nagrodę TVP Polonia „Artysta bez granic”,
- 2005 r. to ponowne uhonorowanie SuperJedynką dla najlepszego wokalisty.
Po krótkiej nieobecności na festiwalu w Opolu Krzysztof Krawczyk ponownie zaśpiewał dopiero w 2018 r. podczas 55. KFPP. Wtedy obchodził święto 55 lat kariery estradowej i ponownie - ciepło wypowiadał się o festiwalu.
- W tym roku postanowiłem rozpocząć świętowanie mojego jubileuszu 55-lecia drogi artystycznej właśnie w Opolu. W końcu festiwal piosenki i ja jako piosenkarz działamy 55 lat! Jesteśmy równolatkami! – puentował.
"Czy kocha Pan Opole?"
W archiwum Muzeum Polskiej Piosenki trafiamy też na jedno, krótkie i celne pytanie z jeszcze celniejszą odpowiedzią Krawczyka. "Czy kocha Pan Opole?". Artysta odparł wtedy: „Jeszcze jak! Tutaj spędziłem najpiękniejsze chwile mojej muzycznej młodości. Był nawet okres, że współpracowałem z Estradą Opolską. Ale najważniejsza dla mnie jest ta moja Gwiazda na Rynku w Opolu. Władze miasta, inaugurując Aleję Gwiazd, umieściły ją tam chyba zaraz po Ewie Demarczyk i Czesławie Niemenie! Ilekroć tu przyjeżdżam, powtarzam za Laskowikiem: O! Opole!”.
Zobacz też: Myślisz, że znasz Opole? Sprawdź się! [QUIZ]