Od dzisiaj w Polsce panują zupełnie nowe warunki. Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a część z nas miała problem z przystosowaniem się do zasad panujących do wczoraj. W tym artykule rozwiewamy wątpliwości dot. nowych zasad przemieszczania się. Co można a czego nie?
Czytaj też: Pandemia koronawirusa. Dwaj mężczyźni zmarli we wrocławskim szpitalu [RELACJA NA ŻYWO]
Nowe zasady kwarantanny w Polsce: ograniczenia w poruszaniu się. Co można, a czego nie?
Premier Morawiecki poinformował wczoraj o nowych warunkach kwarantanny, które egzekwować będzie policja i wojsko.
- Do 11 kwietnia (włącznie) nie będzie można się swobodnie przemieszczać poza celami bytowymi, zdrowotnymi, zawodowymi - głosi oficjalny komunikat rządu. Co to znaczy?
Mniej więcej tyle, że od dziś obowiązuje całkowite wstrzymanie ruchu miejskiego. Wyjątków jest kilka. Do 11 kwietnia możemy:
- Dojeżdżać do pracy - Jeśli jesteś pracownikiem, prowadzisz swoją firmę, czy gospodarstwo rolne, masz prawo dojechać do swojej pracy. Masz również prawo udać się po zakup towarów i usług związanych ze swoją zawodową działalnością.
- Działać w ramach wolontariatu - Jeśli działasz na rzecz walki z koronawirusem i pomagasz potrzebującym przebywającym na kwarantannie lub osobom, które nie powinny wychodzić z domu, możesz się przemieszczać w ramach tej działalności,
- Załatwiać sprawy niezbędne do życia codziennego - ten punkt wywołał już szereg zastrzeżeń. Rząd podaje konkretne przykłady: "Będziesz mógł się przemieszczać, aby zrobić niezbędne zakupy, wykupić lekarstwa, udać się do lekarza, opiekować się bliskimi, wyprowadzić psa".
Czytaj też: Nowe zasady przekraczania granic Polski! Będzie TRUDNIEJ nawet do pracy...
W definicji "załatwiania niezbędnych spraw" mieści się jednak o wiele więcej czynności. Do tego dochodzi fakt, że za nieprzestrzeganie zasad grozi mandat do 5 tysięcy złotych, a nałożyć go może funkcjonariusz policji, który najprawdopodobniej sam zinterpretuje, czy faktycznie łamiemy nowe prawo.
Nieco uspokajać mogą słowa ministra zdrowia - Łukasza Szumowskiego, który wyraźnie zaznaczył "wyjście z psem, czy po prostu przejście się - oczywiście są dla naszego zdrowia psychicznego również potrzebne [...]. - to nie oznacza, że mamy się gromadzić na placach, to nie oznacza, że mamy iść na plac zabaw z dziećmi, to nie oznacza, że mamy pójść na bulwary i wspólnie grillować ze znajomymi - wylicza dalej minister Szumowski.
Wiele wskazuje więc na to, że raczej unikniemy mandatu na samotnym spacerze. Trzeba jednak pamiętać, aby możliwie najbardziej odseparować się od zgromadzeń.
Przepisy interpretują też samo przemieszczanie się - dozwolone jest "jedynie w grupie do dwóch osób." Co ciekawe, obostrzenie nie dotyczy rodzin.
Polecany artykuł:
W autobusie tyle osób, ile wynosi połowa miejsc siedzących
Środki publicznego transportu zbiorowego nadal działają. Z tą różnicą, że w autobusach, czy tramwajach tylko połowa miejsc siedzących może być zajęta. Jeśli miejsc siedzących w pojeździe jest 70, to na jego pokładzie może znajdować się maksymalnie 35 osób.
Kwarantanna dotarła do kościoła
W mszy lub innym obrzędzie religijnym nie może uczestniczyć jednocześnie więcej niż 5 osób – wyłączając z tego osoby sprawujące posługę.
Ograniczenia co do liczby osób nie dotyczą zakładów pracy. Należy stosować w nich szczególnie ostre zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego w zakresie zachowania odległości pracowników, środków dezynfekcji.
Koronawirus: Najważniejsze informacje z regionu