Do kontroli doszło kilka dni temu w godzinach popołudniowych. Mundurowi zatrzymali fiata w gminie Pokój (pow. namysłowski), bo przekroczył prędkość. Ostatecznie, wyszło że 36-letni ojciec jechał bez zapiętych pasów, na przednim siedzeniu bez fotelika przewoził swojego 5-letniego synka, a sam wydmuchał na alkomacie ponad pół promila.
Polecamy: Piła alkohol na czas, zmarła straszną śmiercią. Sześciu mężczyzn ją nagrywało. Patrzyli, jak umiera
Teraz młodemu ojcu grożą poważne konsekwencje. Za prowadzenie pod wpływem jego prawo jazdy zostało już zatrzymane, poza tym może dostać kilkutysięczną grzywnę, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet... do 2 lat więzienia. Ale i na tym nie koniec, bo policjanci podają, że do sumy kary mogą dojść kolejne tysiące - z uwagi na szereg mniejszych wykroczeń, które miał popełnić w trakcie "przejażdżki" z synem.
- Apelujemy o rozsądek i rozwagę podczas wakacyjnych podróży. Okres urlopowy to czas, kiedy ruch na drogach jest większy. Funkcjonariusze ruchu drogowego zobligowani są do częstych kontroli trzeźwości kierujących, sprawdzanie prędkości z jaką się poruszają i czy podróżujący dochowali wszystkich względów bezpieczeństwa - dodają policjanci.