Chodzi o aferę z maja br. Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski kupił dwa mieszkania od Opolskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, którego właścicielem jest gmina Opole, a sam Wiśniewski jest w związku z tym uznawany za "beneficjenta rzeczywistego tej spółki". Solidarna Polska domagała się wtedy dymisji, a sam włodarz nie widział w tym nic zdrożnego - tłumaczył że żadnego mieszkania sobie nie przyznał, a po prostu je kupił, jak mógł zrobić to każdy. Nielegalne? Nie, najwyraźniej nieakceptowalne społecznie. W odpowiedzi na tę aferę Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło skończyć z "patologią". Przygotowano projekt zmian w ustawie o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa i ustawie o ochronie praw lokatorów.
W skrócie, mieszkania komunalne (budowane przez spółki, zwykle gminne) będą wynajmowane taniej niż na wolnym rynku, a w wyjątkowych sytuacjach sprzedawane. - Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości wprowadza jasne kryteria przydziału lokali mieszkalnych i możliwość nabycia prawa do nich przez osoby, których sytuacja materialna nie pozwala zaciągnąć kredytu hipotecznego na zakup mieszkania. Nie przysługują im też jednak lokale socjalne – powiedział wiceminister Marcin Warchoł. Ustawa wprowadza m.in. wprowadzenie rygoru nieważności umowy najmu lokalu komunalnego z pełniącymi funkcje publiczne - czyli umów nie będą mogli podpisywać ani samorządowcy, ani politycy. Patryk Jaki napisał w środę (28.09.22) na Twitterze, że projekt trafił do wykazu prac RN. - Od teraz preferencje mają być dla matek samotnie wychowujących dzieci, rodzin a nie dla polityków - pisze.
Polecamy: Ile zarabia Arkadiusz Wiśniewski? Kwota wbija w fotel