Koniec szpitala tymczasowego w Opolu
Decyzję Ministerstwa Zdrowia przekazał dyrektor USK (jednostki prowadzącej szpital tymcz.) Dariusz Madera. Powiedział, że decyzją resortu placówka przestaje prowadzić działalność medyczną od 1 kwietnia, a od 17 marca nie przyjmuje się już chorych na COVID-19. Z pacjentami trzeba coś jednak zrobić, więc opolski NFZ porozumiał się z wojewodą i po 25 marca rozpocznie się relokacja do innych placówek w regionie. Do jakich? Zapewne do tych, w których będzie miejsce.
Polecamy: PESEL dla uchodźców. Pod ratuszem tłumy. Opole czeka paraliż?! To potrwa!
Od inauguracji całej działalności szpitala przewinęło się tam ok. 2 tysięcy pacjentów. USK przekazał, że obecnie hospitalizowane są głównie osoby starsze, które skończyły 60 rok życia, a hospitalizacja wynika z innych schorzeń: neurologicznych, kardiologicznych itp. Teraz po szpitala tymczasowego podobno nie trafiają już młodzi cierpiący bezpośrednio na COVID-19. Arkadiusz Wiśniewski krótko skomentował decyzję w mediach społecznościowych: "To chyba już koniec pandemii".
Przypomnijmy, że szpital już raz miał być zlikwidowany: w lipcu 2021 roku, ale wojewoda opolski (Sławomir Kłosowski), prezydent Opola (Arkadiusz Wiśniewski), i prezes Zakładu Komunalnego w Opolu zawarli porozumienie, tym samym przedłużając działalność. Pierwsza pacjentka trafiła do szpitala 27 grudnia 2020 roku, wraz z pierwszym dniem działalności placówki.