Wołczyn. 17-latek stracił obie stopy. Wypadek na torach
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (12 marca). Tuż przed północą, niedaleko przejazdu kolejowego przy ul. Sienkiewicza leżał ciężko ranny chłopak. 17-latek z Wałbrzycha czołgał się. Policjanci informują, że kiedy dotarli na miejsce, chłopak nie chciał mówić o tym, co się stało. - Policjanci, którzy byli na miejscu przypuszczają, że najprawdopodobniej próbował dostać się na wagon pociągu towarowego jadącego w kierunku Wrocławia, który na bocznicy kolejowej w Wołczynie przystanął, aby przepuścić pociąg osobowy - powiedział asp. sztab. Dawid Gierczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku w rozmowie z portalem Nowa Trybuna Opolska.
Najprawdopodobniej pociąg towarowy ruszył, a 17-latek wpadł pod jego koła i stracił stopę. Nastolatek miał rozpaczliwie czołgać się przez kilkadziesiąt metrów. To cud, że chłopak przeżył. Stało się tak m.in. dlatego, że - jak podaje nto.pl - zauważył go przez pracownik nastawni i wezwał służby ratunkowe. 17-latek trafił do szpitala w Opolu, gdzie lekarze amputowali mu drugą stopę.
CZYTAJ TEŻ: Bił kolegę tasakiem po głowie! Półżywa ofiara zniknęła ze szpitala
Źródło: Nowa Trybuna Opolska