Najpierw kryminalni z Korfantowa prowadzili oględziny posesji, zabezpieczali teren i zbierali dowody. Takie działania trwały dwa dni, aż w końcu mundurowi weszli do domu podejrzanego 61-letniego mężczyzny - mieszkańca gminy Korfantów - z psami tropiącymi. To był prawdziwy arsenał broni i materiałów wybuchowych!
Na miejsce przybył też zespół pirotechników z KWP w Katowicach i z KWP we Wrocławiu. Ze względu na bezpieczeństwo podjęto decyzję o ewakuacji zamieszkałych w pobliżu osób, zamknięto też drogę przez wieś. Akcję przeprowadzono we wtorek, dobiegła końca ok. 14.00.
W trakcie przeszukiwania posesji policjanci ujawnili i zabezpieczyli blisko 35 sztuk pistoletów i karabinów, elementy broni, zapalniki i spłonki. Wśród zabezpieczonych rzeczy znalazły się także granaty, amunicja oraz materiały wybuchowe. Jak się okazało, właściciel nie miał zezwolenia na posiadanie takiej kolekcji.
Skąd pochodziła nielegalna broń? Dlaczego 61-latek przechowywał ją w takiej liczbie? Na razie nie wiadomo, odpowiedzi na te pytania poszuka policja i nyska prokuratura. Mężczyzna usłyszał już zarzut nielegalnego posiadania broni i amunicji, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone jest, że 61-latek usłyszy kolejne zarzuty.