5 miliardów złotych - o tyle powiększony rachunek zapłacą, według szacunków Związku Miast Polskich, samorządy w sakli roku. Podwyżka cen energii w zależności od wielkości miasta ma się wahać od kilku do kilkunastu milionów złotych. Dąbrowa o swoim oszczędnościowym rozwiązaniu poinformowała z końcem sierpnia br., podobnych oszczędności szuka też Kluczbork, gdzie wyłączą co drugą latarnie. - Mamy ponad cztery tysiące lamp ulicznych i dwa tysiące byłoby przygaszonych, plus wszystkie nasze podświetlenia budynków, jak ratusz, sąd czy kościoły. To da wymierne efekty ekonomiczne - tłumaczył w rozmowie z Radiem Opole burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar.
Więcej o sprawie: Dąbrowa gasi światło! Blackout odpowiedzią na kryzys. Nadszedł czas latarek
Olesno gasi latarnie. Trzykrotna podwyżka cen prądu
Niedawno o synonimicznym rozwiązaniu poinformowało także Olesno. Tam wydatki na energię w skali roku mogą wzrosnąć trzykrotnie: za 2022 r. samorząd zapłaci 629 tysięcy złotych, za przyszły, według prognoz już... 1 milion 198 tys. złotych.
Kierowcy przejeżdżając przez rejon Olesna muszą włączyć trzecie oko, a piesi kamizelki odblaskowe. Latarnie zgasną od północy do 5 rano. Takie rozwiązanie miałoby utrzymać wydatki na poziomie ok. 600 tys. zł.