Mieszkańcy wsi spod Opola: Boimy się, że droga nas pozabija! (FOTO, WIDEO)

2020-08-17 14:02

Mieszkańcy Dylak (woj. opolskie) żyją w ciągłej trwodze. Boją się, że niebawem dojdzie do tragedii. Wskazują, że droga, która prowadzi do ich wsi jest w tak fatalnym stanie, że w każdej chwili może dojść na niej do śmiertelnego wypadku.

Trasa prowadzi z Dylak do Antoniowa. Nosi dumną nazwę drogi wojewódzkiej nr 463. W teorii więc powinna być w dobrym stanie. Ale w praktyce jezdnia jest fatalna. Taka, że aż strach jeździć! Droga jest wąska, a do tego ma takie dziury i koleiny, że o komfortowej jeździe można zapomnieć.

Ale nie o komfort jazdy chodzi mieszkańcom pobliskich miejscowości, a o bezpieczeństwo. Łatwo tu o tragedię. - Wystarczy, że ktoś, kto nie zna tej drogi będzie jechał szybko, a z naprzeciwka wyjedzie inny samochód. Wtedy kierowca odbije w prawo, żeby się spokojnie wyminąć. Ale na tej drodze może wylecieć i uderzyć w drzewo - mówi Kewin Pielorz (26l), kierowca, którego spotkaliśmy na trasie. 

Jadwiga Deska (73l) i Maria Morciniec (65l) mówią, że droga ta była remontowana kilkadziesiąt lat temu. I że zdarzyło się na niej wiele tragicznych wypadków. 

Wszyscy mieszkańcy apelują do władzy samorządowej, aby trasę naprawić. Jest szansa, że do remontu dojdzie pod koniec tego roku.

Boimy się, że droga nas zabije

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki