Samorząd województwa opolskiego przygotował finansową "transfuzję". Na pomoc uciekającym przed wojną obywatelom Ukrainy przygotowano blisko 13 milionów złotych (11 mln. pochodzi z UE, reszta z kasy samorządu). Marszałek Andrzej Buła przekazał, że pomoc na Opolszczyźnie będzie realizowana poprzez gminy, a samo Opole ma osobny projekt.
Pomoc dla uchodźców wojennych. Jak region opolski podzieli 13 milionów?
W tym celu gminy wypełniały specjalne ankiety. - Przygotowaliśmy ankietę dla gmin, z której dowiedzieliśmy się o najważniejszych potrzebach. Podzieliliśmy je na trzy obszary. Chodzi o miejsca do zamieszkania, zagospodarowanie wolnego czasu i naukę języka dla tych, którzy chcą zostać w naszym województwie - tłumaczy Buła.
To, ile osób - wstępnie - zechce zostać w regionie też już zbadano - i też przy pomocy ankiety, tym razem Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu. 70 proc. dorosłych zadeklarowało powrót na Ukrainę po zakończeniu wojny. Dowiedzieliśmy się też, że blisko 80 proc. imigrantów przebywa u swoich rodzin, a 20 proc. znalazło dach nad głową za pośrednictwem instytucji.
W przyszłości te mieszkania mogą posłużyć innym mieszkańcom; np. po przekształceniu w tzw. "mieszkania wspomagane". Nieruchomości pozostaną w budżecie gminnym.
Mieszkania najważniejsze
Kluczową pomocą jest ta nieruchomościowa. Na Opolszczyźnie na remont i wyposażenie mieszkań dla uchodźców przypadnie 5 milionów 200 tysięcy złotych. Do projektu przystąpiło 18 gmin, w których w sumie wyremontowane zostaną 53 lokale, a w nich znajdą się miejsca dla około 200 osób.
Mieszkania, które będą adoptowane mają od 30 do nawet 80 metrów kwadratowych. Ich właścicielami są poszczególne samorządy. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło z Strzelec Opolskich, Dobrodzienia i Kluczborka.
Reportaż prosto z Opola: Perfidnie oszukał Ukrainki uciekające przed wojną. Trudno uwierzyć, ile płaciły za kawalerkę pod ziemią!
Na usługi integracyjne dla dzieci i młodzieży przypadło 3 miliony 200 tysięcy złotych. W organizowanych koloniach, półkoloniach i wycieczkach udział weźmie około 600 uczestników. Młodzież i dzieci wyjadą do Wisły, Lądka Zdroju i Jarosławca. Pierwsze turnusy rozpoczną się jeszcze w czerwcu.
Kursy języka polskiego to - w ramach projektu - 370 tysięcy złotych. Chęć uczestnictwa w nich zgłosiło już 430 osób z 16 gmin w regionie.