Minister Zdrowia Adam Niedzielski w Opolu. "Opolskie epicentrum epidemii"
Z konferencji ministra wynika m.in., że epidemiczny szczyt w czwartej fali przeniósł się na południe kraju: teraz w przeliczeniu na milion mieszkańców dominuje Dolny Śląsk, Śląsk i Opolszczyzna. Kluczowy jest tu czynnik przeliczania zakażeń na milion mieszkańców, bo na pierwszy rzut oka, Opolskie nie ma najgorszych wyników: dobowo przybywa około 800 przypadków.
W Politechnice Opolskiej trwa szacowanie rozwoju epidemii: powstały modele matematyczne i nie napawają optymizmem. W najbliższych dniach ma być jeszcze gorzej, według słów wojewody Sławomira Kłosowskiego, musimy przygotować się na ok. 1000 potwierdzonych zakażeń dziennie. Są też dobre wieści, ale... za szybko na radość. - Dziś obserwujemy wyraźny spadek liczby zakażeń. To 7-8 proc. mniej, niż to było w ubiegłym tygodniu. Nie jest to jednak zmiana przesądzająca o zmianie trendu. Symptomy poprawy nie przełożą się na pewno na zmniejszenie obłożenia w szpitalach. Szczepienia, które są realizowane, w skali kraju mają znaczenie - wyliczył Niedzielski.
Zobacz więcej: Gdzie zarażamy się koronawirusem? Matematycy z opolskiego podają miejsca i winnych
Zakażenia przekładają się na hospitalizacje w perspektywie 1-2 tygodni. - Jesteśmy gotowi, żeby bazę łóżek w woj. opolskim zwiększyć do 900, w tym do 105 respiratorów, także mieszkańcy mogą czuć się na ten moment spokojni - wyliczył Kłosowski. Dobowo Opolszczyzna zużywa 15 ton tlenu na dobre, w szczycie trzeciej fali było to 18 ton.
"Za ścianą tego budynku chorzy walczą o każdy oddech"
- Ta choroba potrafi osoby młode, które nigdy nie chorowały, zabić - wyznał kierujący szpitalem tymczasowym w Opolu Marek Piskozub, tłumacząc jak wygląda walka z epidemią z perspektywy personelu. Szpital jest wyposażony, więc tamtejsze przypadki są ciężkie. Chorują wszyscy: młodzi, zaszczepieni, starsi i niezaszczepieni, ale ci zaszczepieni - zdecydowanie rzadziej umierają, czy wymagają respiratora. - W ostatnich dziesięcioleciach my, jako lekarze, z czymś takim nie mieliśmy do czynienia - dodał, zachęcając do szczepień, także trzecią dawką.
Największy poziom wyszczepienia notują te opolskie gminy: Opole (58,7 proc.), Branice (55,4 proc.), Nysa (53,9 proc.). Najgorzej jest w gminach: Radłów (31,9 proc.), Lasowice Wielkie (32,9 proc.), Zębowice (34 proc.).
Polecany artykuł:
Niedzielski: Szczepienia dla dzieci od 16 grudnia
- Od 16 grudnia chcemy rozpocząć szczepienia dzieci w wieku 5-11 lat. W najbliższą niedzielę i poniedziałek będziemy wystawiali zlecenia dla dzieci w systemie elektronicznym - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Pierwsze dawki szczepionek dla najmłodszych mają dotrzeć do Polski 13 grudnia. Zapisy będą odbywały się podobnie jak w przypadku dorosłych, czyli przez infolinię i za pośrednictwem strony internetowej. - Oczywiście będzie musiał to robić opiekun, który powinien być także obecny przy szczepieniu dziecka - tłumaczył Niedzielski.
Przypomnijmy, że Komisja Europejska zatwierdziła szczepionkę Comirnaty firm Pfizer/BioNTech przeciw COVID-19 dla dzieci w wieku od 5 do 11 lat po tym, jak Europejska Agencja Leków (EMA) wydała pozytywną rekomendację. EMA uznała, że korzyści ze stosowania Comirnaty u dzieci w wieku 5-11 lat przewyższają ryzyko, szczególnie w przypadku chorób zwiększających prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu COVID-19.