Grażyna J. sądziła się z dyrektorką, kuratorium, a nawet burmistrzem. Kiedy dyrektor placówki publicznie "upominała" nauczycielkę za zdjęcie krzyża ze ściany, sprawa trafiła do sądu. Najpierw Sąd Okręgowy w Opolu przychylił się do pozwu Grażyny J. i zasądził od szkoły kwotę 5 tys. zł tytułem odszkodowania. Nakazał też publikację w lokalnej gazecie ogłoszenia z przeprosinami.
Pierwszy prokurator mówi "nie" i skarży wyrok sądu
Wtedy z wyrokiem nie zgodził się Prokurator Okręgowy z Opola, który opowiedział się po stronie dyrektorki. Jak bronił dyrektorki szkoły? Czytamy na stronie Prokuratury Krajowej.
W ocenie prokuratora (okręgowego z Opola - red.) zachowanie dyrektor należy odbierać jako korzystanie z przyznanych jej kompetencji i instrumentów, zmierzających do zakończenia wywołanego przez powódkę konfliktu, który objął swym zakresem większą część nauczycieli
Natychmiast pojawiły się kolejne apelacje, które wylądowały w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. Ten, wyrokiem z 31 stycznia 2017 r. oddalił obie apelacje i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok (czyli ten, nakładający na szkołę obowiązek przeproszenia nauczycielki i zapłaty 5 tys. odszkodowania).
Polecany artykuł:
Kolejny Prokurator nie zgadza się z wyrokiem sądu: "Powódka naruszyła regulamin szkoły"
Z wyrokiem Sądu Apelacyjnego z Wrocławia nie zgodził się Prokurator Regionalny z Wrocławia. Na co się powołał?
- [...] należy uznać, że konsekwencje, które powódka poniosła były skutkiem jej samowolnego zachowania i naruszenia regulaminu obowiązującego w szkole, a nie prezentowania własnych przekonań religijnych. - czytamy
Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Kolejny wyrok na korzyść nauczycielki
Wyrokiem z 7 listopada 2018 r. Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną prokuratora - czyli ponownie opowiedział się po stronie nauczycielki, która zdjęła krzyż.
Prokurator Generalny skarży wyrok Sądu Najwyższego
Trzeci prokurator nie zgadza się z wyrokiem sądów. Tym razem, Prokurator Generalny. Zarzucił wyrokowi "naruszenie prawa do rzetelnego postępowania przed sądem i sprawiedliwości proceduralnej".
Teraz sprawa kończy się na tym, że Prokurator Generalny zarzuca sądowi niezgodność z prawami...Konstytucji.
- W związku z faktem, że orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu należy uznać za niezgodne z zasadami, wolnościami i prawami wynikającymi z Konstytucji RP Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w całości oraz orzeczenie przez Sąd Najwyższy co do istoty sprawy - czytamy na stronie Prokuratury Krajowej.
Polecany artykuł: