Nadleśnictwo Opole upubliczniło pierwsze materiały 13 października. Leśnicy przyznali, że sygnały o sudeckich gościach w opolskich lasach po raz pierwszy dotarły do nich już kilka tygodni temu, ale... trudno było w nie uwierzyć. - To nie jest ich miejsce. Te doniesienia wydawały się kompletnie irracjonalne, bo gdzie Opole, a gdzie Sudety? Aż jednemu z naszych podleśniczych udało się uwiecznić telefonem nowego mieszkańca nadleśnictwa - komentują.
Muflony w opolskich lasach. To zasługa wilków [ZDJĘCIA,WIDEO]
W ubiegły czwartek nadleśnictwo podjęło próbę wyjaśnienia zaskakującego fenomenu. Według oficjalnego komentarza, to zasługa wilków.
(Wilki - red.) Podążyły za łatwą zdobyczą jaką są muflony. Te dzikie owce prawdopodobnie są uciekinierami z prywatnej hodowli lub... zostały przegnane ze swoich dotychczasowych miejsc bytowania. Obydwa gatunki były ostatnio widziane w lasach administracyjnie leżących w mieście Opole (najczęściej leśnictwo Dębska Kuźnia i Suchy Bór - red.)
Wilki i muflony pod Opolem. Jest powód do obaw?
Potężne poroże muflona zawinięte w dół, u opolan nieprzyzwyczajonych do podobnych widoków może wzbudzić co najmniej dreszcz strachu. Do tego wilki, które - jako zwierzęta wyeksploatowane przez popkulturę - mogą kojarzyć się z zagrożeniem. Czy faktycznie jest się czego bać podczas jesiennych spacerów? Leśnicy przekonują, że nie.
- Nie trzeba się bać wilków na leśnych spacerach. Po pierwsze, tutejsze lasy są bogate w zwierzynę, a po drugie wilki mają wrodzony lęk przed ludźmi - argumentują, publikując jeden z wielu filmów ukazujący wilka (na wideo miejscowość Walidrogi).
Opole: Puma, krokodyl, wilki i muflon. Nadleśnictwo: "To dobrze"
Na Opolszczyźnie pojawiła się już puma, domniemany krokodyl z Czech, a teraz muflony i wilki. Przedstawiciele nadleśnictwa przekonują, że to dobre znaki, bo świadczą o coraz większym bogactwie naszych lasów. - To dzięki zmianie 30 lat temu modelu leśnictwa na model oparty na zrównoważonym rozwoju - puentują.
O egzotycznych fenomenach na Opolszczyźnie przeczytasz poniżej: