"Czy 2.500 zł. mandatu ostudzi jego zapędy? Oby"
- Czy 2 500 zł. mandatu ostudzi jego zapędy? Oby - pytają retorycznie policjanci z głubczyckiej (woj. opolskie) drogówki, przytaczając historię 20-latka, który w ciągu drogi DK38 wyprzedził nieoznakowany radiowóz przekraczając podwójną linię ciągłą. Do incydentu doszło w sobotni wieczór w okolicy Głubczyc. Mundurowi patrolowali wtedy krajówkę, kiedy z prędkością 150 km/h minęło ich audi. Dodajmy, że w tamtym miejscu obowiązywała "pięćdziesiątka".
Nie przegap podsumowania: Więcej narkotyków i zabitych, ale mniej włamań. Gorzki raport policji z opolskiego! Tak minął 2021 rok
Polecany artykuł:
Po zatrzymaniu audi okazało się, że za kierownicą siedzi 20-letni Czech. Nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, więc mandat jeszcze poszybował w górę - do zawrotnych 2.500 zł. Nasz południowy sąsiad stracił już prawo jazdy.
Opolskie: Na nas wysokie mandaty wrażenia nie robią
Opolska policja ze zdziwieniem stwierdza, że nowy taryfikator mandatów nie robi większego wrażenia na opolanach. I przytaczają kilka historii. - We wtorek strzelecka grupa "SPEED" zatrzymała do kontroli kierowcę bmw, który jechał poza obszarem zabudowanym, pomiędzy Suchą a Strzelcami Opolskimi z prędkością 169km/h. 34-latek został ukarany za swoją jazdę mandatem karnym w kwocie 2,5 tys. zł. Prędkość na tej same trasie przekroczył również 49-letni kierowca volkswagena, który podróżował z prędkością 126 km/h, za co otrzymał mandat w kwocie 800 zł. Policjanci przypominają, że kilka dni temu, dokładnie na tym odcinku drogi krajowej 94, doszło do śmiertelnego wypadku - czytamy w raporcie.
Podobnie w Zawadzkiem: 27-latek kilka dni temu wyprzedzał inny pojazd na przejściu dla pieszych. Do zapłaty: 1.500 zł.
Polecany artykuł: