Jeden z czytelników w piątek (13 grudnia) rano przesłał nam materiały zarejestrowane w czwartkowy wieczór. Na zdjęciach widać interwencję służb przy awarii rury przy ul. Batalionu "Zośka". Poza zdjęciami z interwencji, otrzymaliśmy też nagranie, na którym widać ulicę pełną wody.
Co się stało?
O sprawę zapytaliśmy Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne (pod numerem 994). Jak udało nam się ustalić w rozmowie z Piotrem Gabrielem, służby dowiedziały się o incydencie ok. 23:45 czwartkowego wieczora. Po północy, podjęto już działania w terenie.
Za awarią stoi "rozszczelnienie materiału". Rura znajduje się na głębokości 2 metrów pod ziemią, przez co po prostu uległa zniszczeniu i "zmęczeniu materiału". Panujące warunki pogodowe raczej nie pomagają.
Długa noc służb
Ok. 5:00 rano po nocnych naprawach spróbowano przeprowadzić ponowne uruchomienie hydroforni. Niestety, bezskutecznie. W innym miejscu pojawiła się podobna usterka i dopiero ok. 8:20 wszystko wróciło do normy.