To kolejne oszustwo bez szczęśliwego zakończenia. We wtorek 17 listopada do 85-letniej kobiety zadzwonił oszust, przedstawiający się jako członek rodziny. Mężczyzna najpierw tłumaczył kobiecie, że jej wnuk trafił do szpitala i potrzebuje pieniędzy na "natychmiastowe leczenie". Miało chodzić o szczepionkę, którą trzeba mu natychmiast podać.
Dla uwiarygodnienia historii, do rozmowy włączyła się inna kobieta, która robiła za lekarkę. - Zapewniła mieszkankę Nysy, ze pieniądze na pewno przeznaczone zostaną na leczenie wnuka - komentuje biuro prasowe KPP W Nysie.
Niestety, seniorka uwierzyła oszustom i zgodnie z instrukcją wyrzuciła przez balkon 75 000 złotych. Dopiero po kontakcie z bliskimi dowiedziała się, że padła ofiarą przestępstwa.
Policja apeluje o ostrożność i uświadamianie starszych osób.
- Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze lub policjanta, który mówi, że nasze pieniądze są zagrożone, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Podziel się zaraz tą informacją z bliskimi, nie działaj sam. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów,
- Aby potwierdzić dane osoby dzwoniącej, najpierw należy rozłączyć połączenie, a dopiero później wybrać numeru alarmowego 112,
- Nigdy nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na kontach bankowych,
- W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie! NIGDY nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie lub przelanie na inne konta bankowe,
- W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.