Wstępnie, śledczy uważają że do tragedii doszło podczas manewru wyprzedzania, ale prace wciąż trwają. W sobotę 19 marca chwilę po 12.00 na DW 409 pom. Niwkami i Ligotą Dolną (nieco ponad 3 kilometry) dwa samochody osobowe - audi i seat - zderzyły się bocznie. "Kierowcy osobówek stracili panowanie nad pojazdami, po czym gwałtownie zjechali do przydrożnego rowu" - zdradzają obecnie przyjętą hipotezę strzeleccy mundurowi. Później seat miał uderzyć w przepust wodny, a audi - po kilkukrotnych obrotach - zatrzymało się w polu. Za kierownicą tego pierwszego siedział 48-latek, tego drugiego - 45-latek. Obaj zginęli na miejscu.
DW409. 3 kilometry, 2 tragiczne śmierci [ZDJĘCIA]
Po wypadku, na wyznaczonym odcinku drogi pracował prokurator, policjanci z ruchu drogowego i grupy dochodzeniowo-śledczej. Funkcjonariusze przez kilka godzin wykonywali oględziny miejsca zdarzenia, pojazdów i zabezpieczali ślady. Prowadzone pod nadzorem prokuratury postępowanie pozwoli ustalić szczegóły makabry.