Miejsce w akademiku to przede wszystkim oszczędność - przy galopujących cenach wynajmu miejsce w jednym z budynków uczelni to finansowy oddech. Podczas gdy za wynajem jednoosobowego pokoju w mieszkaniu w Opolu trzeba zapłacić ok. 1.000 zł., w akademiku to oszczędność rzędu 50 proc. Od końcówki lutego w wyniku rosyjskiej inwazji w budynkach UO mieszkają uchodźcy - głównie kobiety z dziećmi (ponad 200 osób). I do końca sierpnia muszą te miejsca zwolnić. Chętnych jest dużo; na ponad tysiąc dostępnych, wnioski złożyło ponad 2 tysiące osób. W akademikach na zbliżający się rok uniwersytecki zostaną więc uchodźcy, którzy dostali się na wydziały. Sprecyzował to Zbigniew Budziszewski, kanclerz UO.
W przypadku obcokrajowców zaplanowaliśmy tych miejsc około 400. Będą dostawały te osoby, które w pierwszej kolejności w pierwszym terminie składały kompletne informacje dotyczące rekrutacji i zakwaterowania w akademikach.
Reszta musi liczyć na własne rozwiązania, albo te przygotowane przez zespół wojewody; to głównie zakwaterowania w Głuchołazach.
Polecamy: Ile zarabiają rektorzy? Opole: Mamy "najbiedniejszego" rektora w kraju!
Najpopularniejsze kierunki studiów na Uniwersytecie Opolskim [GALERIA]
Jak zapewnia kanclerz UO, wszechobecne podwyżki studentów dotyczyć nie powinny; od przyszłego roku akademickiego ceny w akademikach się nie zmienią. - Nie będzie zmian od października. Wiem, ze sytuacja uderza w każdy budżet domowy; inflacja i rosnące opłaty. Staramy się doprowadzić do tego, żeby akademiki nie były głęboko pod kreską, ale żeby zrównoważyć przychody z kosztami - podkreśla.
Zobacz reportaż: Polacy już nie pomagają Ukraińcom? W Opolu coraz trudniej o tampony i jedzenie! "Chyba wyczerpał się zryw serc" [WIDEO]
Szczegółowe listy osób przyjętych do opolskich akademików są publikowane na oficjalnej stronie kampusu: TUTAJ.