W środę (22 lipca) po południu kierowca ciężarówki wjechał w bramownicę - to konstrukcja na drodze, na której zwykle umieszcza się sygnalizację świetlną. Na Wysokości Strzelec Opolskich fragment konstrukcji runął w poprzek A4 i skutecznie zablokował ruch na kilka godzin. Jak informuje TVN24, kierowcą był 40-letni mężczyzna, który jechał w kierunku Katowic. Był trzeźwy.
Chcemy piwa! Olesno walczy o Beer Truck'a. Burmistrz się nie zgadza. Powód? "Absurdalny"
Szkło, ciężarówka i ok. 10 ton na A4
Ustalenia przedstawicieli GDDKiA wskazują, że ten fragment ważył ok. 10 ton. Runął na autostradę, a ciężarówka wpadła do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, żaden samochód nie wjechał w powalony element. Bramownica miała ok. 20 metrów długości, była szeroka na pół metra.
Na autostradzie zjawił się żuraw, który podniósł bramownicę i przeniósł ją w bezpieczne miejsce. W trakcie interwencji na 274 km. autostrady kierowcy musieli przejeżdżać przez zwężenie na prawym pasie ruchu. Utrudnienia trwały kilka godzin.