Prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski podsumował sesję w mediach społecznościowych. Przypomnijmy, że na tę sesję zaproszeni byli m.in. dyrektor SOR-u z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Dariusz Madera, który po likwidacji SOR-u ze Szpitala Wojewódzkiego może zostać jedynym SOR-em w mieście oraz dyrektor ze Szpitala Wojewódzkiego.
Madera już wcześniej mówił, że jeśli jego oddział SOR zostanie jedynym w mieście, szpital może tego nie udźwignąć. Ten scenariusz wydaje się coraz bardziej prawdopodobny, z uwagi na przebieg sesji.
Przede wszystkim, prezydent miasta wskazuje, że radni wywiązali się ze składanych obietnic i jednogłośnie zagłosowali za utrzymaniem zagrożonego SOR-u. Radni wystosowali też apel do Zarządu Województwa i Dyr. Szpitala przy ul. Katowickiej, by wycofali się z likwidacji SOR.
Zatrzymania likwidacji nie będzie
Innego zdania są, według informacji przekazanych przez prezydenta, marszałek Roman Kolek (od 2010 r. wicemarszałek woj. opolskiego, z wykształcenia lekarz) i Dyr. Szpitala Wojewódzkiego. Zapowiedzieli, że nie zamierzają wstrzymywać likwidacji SOR-u. Co więcej, jak wskazał prezydent, zarówno marszałek jak Dyr., stanowczo odmawiają pomocy z zewnątrz, w postaci ingerencji Ministerstwa Zdrowia, czy NFZ.
Były dwa, nie będzie żadnego?
"Obecny na sesji dyr. drugiego SOR w Opolu (ul. Witosa) jednoznacznie stwierdził, że nie jest w stanie pomóc takiej liczbie ofiar wypadku jednocześnie, bez pomocy SOR z ul. Katowickiej. Niewykluczone też, że w tej sytuacji sam wystąpi o likwidacje swojego SOR i zamianę go na Izbę Przyjęć" - pisze prezydent Arkadiusz Wiśniewski.