We wtorek (14 stycznia) ok. 14.00, w czasie próby do dziecięcych jasełek, w budynku filharmonii pracownicy zauważyli silne zadymienie. Prawdopodobnie w transformatorze doszło do zwarcia i paliły się kable.
Nie obyło się bez ewakuacji
Do zdarzenia zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej z dwóch jednostek ratowniczo-gaśniczych, zanim jednak na miejscu zjawiła się straż pożarna, wszyscy zdążyli się ewakuować. Na szczęście nikomu, również dzieciom, nic się nie stało. Budynek łącznie musiało opuścić blisko 80 osób.
Z powodu awarii zamknięto m.in. Miejską Bibliotekę Publiczną, a w pobliskich budynkach odłączono prąd.
W środę (15 stycznia) rano Filharmonia Opolska znów pracuje. Kryzys zażegnany jest także w Miejskiej Bibliotece Publicznej, która w związku ze zdarzeniem musiała tego dnia przerwać pracę.