- Wzywamy dłużników na wywiad. Ci, którzy nie płacą są przez nas obligowani do zarejestrowania się w Powiatowym Urzędzie Pracy. Nic więcej się za bardzo nie da zrobić, ale jeżeli nie współpracują z nami, to zgłaszamy ich do prokuratury i występujemy o zatrzymanie prawa jazdy - mówi Magdalena Rynkiewicz Stępień z Miejskiego Centrum Świadczeń.
Ile osób jest winnych pieniądze swoim dzieciom?
W Opolu jest ponad 1300 osób, które są zobligowane do płacenia swoim dzieciom. Niektórzy próbują spłacać zaległość, ale to tylko kropla w morzu długów. W ubiegłym roku udało się odzyskać tylko 1,5 mln zł.
- Te kwoty rosną. Dlatego, że jeżeli jest egzekucja z wynagrodzenia, no to wiadomo - wynagrodzenie rośnie, rośnie też kwota egzekwowana od danego dłużnika. Nie jest to duża różnica. Na koniec 2018 r. odzyskaliśmy 1,3 mln zł., czyli ok. 200 tys. zł. więcej - mówi Magdalena Rynkiewicz Stępień.
Rekordzista z Opola
A dla kogo należy opolski rekord? Dla mężczyzny, który jest już winny ponad 400 tys. zł.