Opole. Zamiast "Żołnierzy Wyklętych", "Praw Kobiet"
Wiadukt w sąsiedztwie opolskiego dworca głównego, według pomysłu Lewicy miałby zmienić nazwę z "Żołnierzy Wyklętych", na "Praw Kobiet". Założenia tłumaczy koordynator Wiosny w regionie, Michał Kalinowski.
- Proponujemy zmianę nazwy wiaduktu na ul. Reymonta z "Żołnierzy Wyklętych" na "Praw Kobiet". Żołnierze Wyklęci to stanowczo za szeroki termin i w tym szerokim pojęciu znajdziemy wielu patriotów, bohaterów, ale i zwykłych morderców lub ludzi odpowiedzialnych za takie działania, jak Bury, Ogień czy Łupaszka - napisał Kalinowski.
Zdaniem Kowalskiego, oceny Żołnierzy Wyklętych wystawiane przez obecną lewicę przypominają w tonie argumentację stosowaną przez komunistów w czasach PRL-u.
Petycja o zmianę nazwy została już złożona. Jeśli radni nie podejmą uchwały, Lewica zapowiada zbiórkę podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej do pomysłu odniósł się Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski. Stwierdził m.in., że to środowiska prawicowe w Opolu zainicjowały ogólnopolską akcję, dzięki której 1 marca jest obecnie świętem Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Parę słów dodał też na swoim Twitterze. - Postkomunistyczna Lewica nawet w Narodowym Dniu Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" nie ma honoru i przyzwoitości! Przeszkadza im nazwa Wiaduktu im. Żołnierzy Wyklętych w Opolu. A bronią w Warszawie nazwy ulicy sowieckich kolaborantów: Armii Ludowej - czytamy.