Postanowione! Uniwersytet Opolski przechodzi w tryb hybrydowy. To znaczy, że studenci wrócą przed komputery do domów, na razie tylko w piątki i weekendy. Taka decyzja pełzała już od jakiegoś czasu, przynajmniej od opublikowania stanowiska Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (7 października), w którym można było przeczytać o apelu do rządu, ażeby ten podjął natychmiastowe kroki, które ochronią system edukacji od zapaści.
Więcej o sprawie: Opole: Studenci wrócą do domów?! Cenowy horror na uczelniach. Młodzi mówią "nie!"
Uniwersytet Opolski przechodzi w tryb hybrydowy
Uniwersytecka prognoza cen energii w Opolu szacowała wzrost opłat o nawet 700 proc. W tym roku rachunek za prąd dla uczelni wyniósł 3,5 mln zł, natomiast prognozy na przyszły rok mówią o kwocie co najmniej rzędu 9 mln zł. Dlatego od 21 listopada studenci będą się uczyć w trybie hybrydowym.
- Tydzień będzie o jeden dzień mniejszy, jeżeli chodzi o zużycie mediów u nas na uczelni, a jednocześnie od godziny 7.30 do 17.00 te wszystkie zajęcia zostaną zblokowane. Więc to da nam już możliwość z krztyną optymizmu spoglądać na przyszły budżet uczelni - tłumaczy rzecznik Maciej Kochański.
Hybrydowo uczyć się będą studenci stacjonarni, bo zaoczni od 26 listopada będą mieć zjazdy tylko online. Władze uczelni ostrożnie szacują, że tryb hybrydowy, który ma trwać aż do 5 kwietnia, pozwoli na oszczędności sięgające nawet 20 proc.A od stycznia pojawią się jeszcze podwyżki opłat za akademiki. To, ile wyniosą, zależy też od tego, jak studenci będą oszczędni w używaniu prądu, wody i ogrzewania.