Od września br., kiedy uczniowie wrócili do szkolnych ław, w placówkach trwają szczepienne akcje promocyjne. Chodzi o to, żeby ci, którzy nie zaszczepili się w trakcie wakacji, wreszcie to zrobili. Znamy już efekty i są... marne. Uczniowie się nie szczepią, a zakażeń w szkołach przybywa. Lista placówek, które wysłały kadry i uczniów na kwarantanny rozrasta się co kilka dni.
Jak sytuacja wygląda w samym Opolu? Miasto liczy 127 839 mieszkańców, a 90.729 jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 (preparatem jednodawkowym, lub dwiema dawkami: dane MZ na 03.11.21).
Zobacz koniecznie: Opole: Ponad 600 osób trafiło dziś na kwarantannę! Koronawirus w szkołach
Opolscy uczniowie się nie szczepią. "4 proc. z grupy, o którą chodziło"
Dane ze szkół przybliżył cytowany przez Gazetę Wyborczą rzecznik Kuratorium Oświaty w Opolu Robert Socha. - Po przeprowadzeniu akcji promocyjnej okazało się, że chęć deklaracji szczepieniami wyraziło 1440 uczniów, co stanowi 4 proc. grupy zainteresowanej, o którą chodziło, czyli dzieci w wieku 12-18 lat - przyznaje, dodając że docelowa grupa uczniów, którzy mogli zdecydować się na szczepienie wynosiła... ok. 36 tysięcy osób.
W sumie szczepienia z powodzeniem przeprowadzono w 23 szkołach. Iniekcje odbywały się w gabinetach pielęgniarskich, w których lekarz przyjmował do siebie uczniów na podstawie dostarczonej deklaracji wypełnionej przez rodziców. Po szczepieniu uczeń odczekiwał 15 minut i - jeśli czuł się dobrze - wracał do klasy. Wszyscy dostawali preparat Pfizera.
Opole: Kryzys w Szpitalu Tymczasowym COVID-19! Młodzi umierają, brakuje lekarzy
"Odwetowa" akcja antyszczepionkowców w Opolu
Proszczepienne akcje wciąż trwają w całym regionie i być może niedługo przyjdzie nam relacjonować zupełnie inne dane. Tymczasem z opolskich placówek płynie więcej niepokojących trendów; do wszystkich szkół w mieście trafiła tajemnicza korespondencja, w której - jak przekazał na łamach GW rzecznik kuratorium - ktoś wypisywał oszczerstwa na temat szczepionek. - Podobna sytuacja miała miejsce, gdy przed wakacjami robiliśmy wideokonferencję na temat szczepień w szkołach, na którą logowały się osoby, które chciały ją zbojkotować i zrobić niepotrzebny zamęt - dodaje Socha.