TOZ zawiesza interwencje. "Potrzebujemy domów tymczasowych"
Kiedy trzeba, współpracują z policją, po nocach jeżdżą po całym województwie i odbierają zwierzęta tym, którzy zgotowali im piekło, w ciągu dnia karmią, leczą i wyprowadzają na spacery. W środę 17 lutego wolontariusze TOZ poinformowali, że dłużej już nie mogą.
- Wczorajszego wieczora odebraliśmy 3 psy. Nadszedł moment, gdzie pod naszą opieką znajduje się ponad 40 psów. Patrząc na to, że nie mamy swojego schroniska: większość psów jest w płatnych hotelach, a reszta w domach tymczasowych - to na nasze możliwości ogromnie duża liczba - czytamy w komunikacie.
Miejsca w hotelach się skończyły, a domów tymczasowych jak na lekarstwo. - Nie pomożemy już żadnemu maltretowanemu psu - kontynuują wolontariusze. - W tym momencie to już od Was zależy kiedy kolejny psiak dostanie szanse na nowe życie. My sami już nic zdziałamy. Brak nam pomysłów - dodają.
Jak pomóc?
Przede wszystkim, jak zaznaczają wolontariusze, "na cito" potrzebne są domy tymczasowe. Co to właściwie znaczy? Dom tymczasowy to dokładnie to, co myślicie! Dane zwierze zostaje z nami tylko tymczasowo, do czasu, aż znajdzie się ktoś chętny na adopcję. W ten sposób wolontariusze nie muszą płacić za hotel, a zwierzę ma należytą opiekę. W przypadku takiej współpracy z TOZ Opole to jeszcze łatwiejsze! - Wy dajecie miłość i opiekę - my zapewniamy karmę, opiekę weterynaryjną i wszystkie niezbędne akcesoria - zapewniają od razu.
Domy tymczasowe są potrzebne na terenie Opola i okolic.
Jest też inna możliwość. Można pomóc wpłatami, które zostaną przeznaczone na opłacenie hoteli dla zwierząt, w których przebywa większość podopiecznych TOZ-u. Szczegółowe dane do wpłat znajdziesz w poście poniżej lub TUTAJ.
Interwencje TOZ Opole