Opolskie: Kryzys psychiatrii. 80 lekarzy na 990 tysięcy ludzi
Według danych GUS z 2017 roku, Opolszczyznę zamieszkuje nieco ponad 990 tysięcy ludzi. Przypada na nich 81 wykwalifikowanych psychiatrów, a połowa z nich jest już w wieku uprawniającym do emerytury, lub tuż przed osiągnięciem tego wieku. Co to oznacza dla mieszkańców? W najbliższej perspektywie, bez napływu nowych specjalistów, oddziałom psychiatrycznym grozi nawet... zamknięcie.
Zobacz koniecznie: Jak zmieniła nas EPIDEMIA i CO DALEJ? Te słowa psychologa dają do myślenia [ROZMOWA]
A najbliższa perspektywa wcale nie jest obiecująca. Co widać na horyzoncie? Na razie głównie braki; studenci kierunków medycznych coraz rzadziej decydują się na tę specjalizację - w tej chwili robi ją trzech lekarzy (czy po skończeniu zostaną na Opolszczyźnie? Nie wiadomo).
Co najchętniej studiują studenci Uniwersytetu Opolskiego? odpowiedź na to pytanie znajdziesz w galerii poniżej
Skąd problem? Głównie z braku pieniędzy
Brak lekarzy to problem ciągnący się za poszczególnymi regionami już od dawna. W tym przypadku jest podobnie, a niechęć studentów do psychiatrii tłumaczy w Radiu Eska Zuzanna Donath- Kasiura, wicemarszałek województwa.
Ich usługi są o wiele taniej opłacane, niż usługi innych specjalistów. W związku z tym przez lata nie było chętnych studentów i młodych lekarzy do robienia specjalizacji psychiatrycznych
Problemem zatem są m.in. pieniądze. W marcu br. Urząd Marszałkowski rozdał pierwsze stypendia dla studentów kierunków medycznych W czym rzecz? Samorząd zdecydował się płacić studentom w zamian za związanie swojej zawodowej przyszłości z regionem opolskim. O szczegółach i konkretnych stawkach, na jakie zgodzili się studenci, przeczytasz TUTAJ: Opolskie: 31 studentów zdecydowało się na TAKĄ umowę! Obiecali NIE EMIGROWAĆ. Dostaną pieniądze
- Mówiąc kolokwialnie, możemy powiedzieć, że u nas nie mamy problemów, bo nie mamy lekarzy. Naprawdę, psychiatria dzieci i młodzieży to jest ten obszar, który wymaga największego wsparcia - puentuje wicemarszałek.