Do spotkania doszło przypadkiem. 54-latek przyjechał na Opolszczyznę za chlebem. W miejscowości Węgry poznał swojego 41-letniego rodaka, który mieszkał w tej wiosce. Mężczyźni szybko znaleźli nić porozumienia, a ułatwił to wypity wspólnie alkohol.
Czytaj więcej: Opolskie: HORROR na libacji! Najpierw zaatakował nożem, później DUSIŁ! [ZDJĘCIA]
Podczas imprezy okazało się, że starszy z nich nie ma gdzie spać. Wtedy 41-latek zaproponował, aby przenocował u niego. Wtedy jeszcze atmosfera była przyjazna.
Ale później było coraz gorzej. Alkohol lał się strumieniami, a między biesiadnikami doszło do sprzeczki. Niestety szybko przerodziła się ona w awanturę. Panowie pokłócili się, ale 41-latek był już tak zmęczony, że uznał iż pójdzie spać.
Położył się więc do łóżka, ale jego nowy kolega ani myślał zrobić to samo. Gdy gospodarz usnął, gość zaczął go dźgać nożem, a następnie dusić. Prawdopodobnie uznał, że zabił swojego rodaka, bo uciekł z mieszkania.
41-latek ledwo uszedł z życiem. Sąsiedzi, którzy słyszeli awanturę, wezwali na miejsce karetkę pogotowia i policję. Ranny Ukrainiec, w stanie ciężkim, został przewieziony do szpitala. A jego oprawca został zatrzymany, gdy spacerował kilka ulic od miejsca zbrodni.
Usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi dożywotnie więzienie. Został też aresztowany na trzy miesiące.