Policjanci z Kędzierzyna-Koźla interweniowali u weterynarza w sobotę 4 czerwca. Jeszcze przed południem otrzymali zgłoszenie, że nietrzeźwy kierowca zaparkował swoje bmw na parkingu kliniki na os. Pogorzelec i wtoczył się do budynku. Wszystko wskazuje na to, że był... bez zwierzęcia. Skąd zatem pilna potrzeba odwiedzenia weterynarza? Nie wiadomo. W tamtym momencie raczej sam nie wiedział.
- Badanie trzeźwości wykazało, że 45-latek miał w wydychanym powietrzu blisko 2,5 promila - komentuje dla SE.pl rzeczniczka kozielskiej komendy st. sierż. Monika Frąckowiak.
Polecamy: Byki kpią ze służb! Las Niemysłowicki jak arena walk. Policja zmienia strategię!
Prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które mężczyzna może odpowiedzieć grzywną, albo karą więzienia do 2 lat.