- Rozkład jazdy zawsze ciężko było utrzymać w pełnej stabilności, ale ilość połączeń to rekompensowała, bo dobrze wiedzieliśmy, że na danym odcinku mamy połączenie praktycznie co pół godziny [...] - mówi Sylwester Brząkała Dyrektor Opolskich Przewozów Regionalnych.
Będą utrudnienia, bo są remonty. Największy właśnie na trasie Opole-Kędzierzyn Koźle.
Pociągi spóźniają się też bo... jest ich na torach za dużo
- Te sytuacje wymagają od nas organizowania przewozów komunikacji zastępczej, próbując to wszystko skomunikować powstają opóźnienia i rozkład jest trochę niestabilny. Do tego mamy dość atrakcyjne linie kolejowe na terenie województwa, na których jest dość dużo pociągów dalekobieżnych - tłumaczy Sylwester Brząkała.
Polecany artykuł:
Szybciej za to dojechać będzie można do Nysy. Tam czas przejazdu skróci się nawet o pół godziny...ale dopiero od 15 grudnia, bo wtedy wchodzi nowy rozkład.