Pościg ulicami Nysy. 27-latek uciekał nie pierwszy raz. Policjanci użyli broni
Do pościgu doszło we wtorek (27.07.21 r.) w centrum Nysy. Policjanci z tamtejszego posterunku patrolowali ulicę Bohaterów Warszawy w nieoznakowanym pojeździe, kiedy zauważyli znajome, czarne bmw i równie znajomego kierowcę. Mężczyzna już kiedyś miał uciekać przed policyjnym patrolem, miał też czynny zakaz prowadzenia pojazdów.
Nyscy funkcjonariusze dali mu znaki do zatrzymania, ale ten tylko przyspieszył. Z relacji portalu nowinynyskie.pl wynika, że opuścił centrum i kierował się w stronę Hajduk Nyskich (wioska pod Nysą).
Zobacz też: Koszmarna śmierć niewinnej 25-latki na obwodnicy Opola. Potrzebni świadkowie!
Hajduki Nyskie. 27-latek próbował przejechać policjantów?
Pościg dotarł do wioski, gdzie w poprzek drogi stanął kolejny - tym razem już oznakowany - radiowóz policyjny, żeby zablokować drogę ucieczki. Asp. Magdalena Skrętkowiz, rzecznik policji w Nysie powiedziała w rozmowie z nto.pl, że w tym momencie kierowca bmw podjął bardzo radykalne kroki. Przyspieszył i chciał przejechać policjantów tworzących blokadę! Wtedy padły strzały, jednak - jak zapewnia rzecznik prasowa - tylko te ostrzegawcze.
Zostawił auto, ale nie odpuścił
Mężczyzna zatrzymał auto, wycofał w pole i porzucił bmw. Rzucił się dalej piechotą, a po chwili wsiadł na pozostawiony przy posesji rower. Ta forma pościgu pogrążyła go na dobre - policjantom w końcu udało się zatrzymać Krzysztofa S. 27-letniego mężczyznę z Nysy. Miał odebrane prawo jazdy i zakaz kierowania pojazdami. Procedury dot. użycia broni będą jeszcze przedmiotem śledztwa. Wiadomo, że huki wystrzałów postawiły na nogi mieszkańców nyskiego sołectwa.