W niedzielę 26 kwietnia policjanci z Komisariatu I Policji w Opolu otrzymali zgłoszenia o pożarach, do jakich dochodziło na jednym z osiedli w Opolu. Wtedy sprawca najpierw podpalił jedną wiatę śmietnikową, a po trzech godzinach kolejną. Poza tym, mieszkańcy tego samego osiedla zaalarmowali służby o płonącej wnęce na jednym z pięter budynku wielorodzinnego. Podpalacz miał podłożyć ogień w miejsce, gdzie zainstalowane były liczniki z prądem i gazem.
Policjanci na miejscu...podpalacz też!
Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu podpaleń, ich uwagę zwrócił mężczyzna, który bacznie przyglądał się całej akcji. W trakcie pracy, świadkowie donieśli, że 41-latek był widziany przy wiatach śmietnikowych. Policjanci zdecydowali o zatrzymaniu podejrzanego do wyjaśnienia sprawy. W związku z tym, że na miejscu pracował technik kryminalistyki i grupa dochodzeniowo-śledcza, zabezpieczone ślady wskazały na działanie zatrzymanego wcześniej mężczyzny.
Recydywista; pobicia, rozboje, kradzieże
Następnego dnia zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzewanemu zarzutów. Okazało się, że mężczyzna ma na swoim koncie szereg innych przestępstw. Ostatnie 12 lat spędził za murami więzienia, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za pobicia, rozboje, groźby, a nawet napaść na funkcjonariuszy.
Na wniosek policjantów i prokuratora, opolski sąd rejonowy zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Za spowodowanie katastrofy która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
