Do zdarzenia na drodze krajowej nr 94 pod Strzelcami Opolskimi (woj. opolskie) doszło w sobotę (7 maja) przed godz. 7:00. - Na miejscu zastaliśmy samochód rozbity o przydrożne drzewo a w pojeździe znajdował się zakleszczony mężczyzna - przekazali strażacy z OSP w Suchej, którzy przy użyciu narzędzi hydraulicznych uwolnili poszkodowanego. Wspólnie z mężczyzną podróżowała trójka dzieci w wieku 6, 11 i 16 lat, która została zabrana do szpitala. Najbardziej ucierpiał ich ojciec, którego przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
CZYTAJ: 6-letnia Hania spłonęła żywcem. Wzruszająco pożegnała się z dziadkiem [ZDJĘCIA]
Policjanci wstępnie ustalili, że osobowe volvo na prostym odcinku drogi nagle zjechało na przeciwległy pas ruchu i chwilę później rozbiło się na przydrożnym drzewie. - To wyglądało tak, jakby kierowca zasłabł lub zasnął za kierownicą - powiedział jeden ze świadków wypadku w rozmowie z portalem nto.pl.
Portal nto.pl informuje, że poszkodowana rodzina podróżowała z okolic Lublina do Opola, gdzie mieli wziąć udział w uroczystości I komunii świętej.