CBŚP rozbiło gang. Polacy, Nigeryjczycy i Ukraińcy okradali Niemców
Całe śledztwo relacjonuje we wtorek (1.06.21 r.) rzeczniczka CBŚP, nadkom. Iwona Jurkiewicz. Według jej relacji, do zatrzymania doszło po drobiazgowej pracy śledczych. Najpierw sprawa spłynęła do Polski z Niemiec - tutaj prowadził trop niemieckich służb.
- Wszystko zaczęło się, gdy jedna z niemieckich firm odkryła, że stała się ofiarą oszustwa. Łupem sprawców padło 1,7 mln dolarów, a trop prowadził do Polski, dlatego sprawą zajęli się policjanci z Zarządu w Opolu CBŚP i prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Opolu - zdradza.
Niestety, ustalenia zachodnich sąsiadów nie pomogły w śledztwie podjętym przez polskie służby. - Dane osób czy adresy ich przebywania okazały się fałszywe. Aby ustalić sprawców śledczy musieli rozpocząć czynności od początku – tłumaczy nadkom. Jurkiewicz i zaznacza, że czynności trwały ponad miesiąc. Funkcjonariusze w tym czasie "zbierali informacje, weryfikowali i analizowali je, prowadzili pracę operacyjną i procesową". Wyśledzenie sprawców miało być wyjątkowo trudne ze względu na sposób, w jaki fałszowali swoje tożsamości. - Wszystko wskazuje na to, że podejrzani, korzystając ze sfałszowanych lub skradzionych dokumentów, w tym paszportów francuskich, holenderskich i portugalskich, uzyskiwali polskie dokumenty na pobyt czasowy w naszym kraju, podając jednocześnie nieprawdziwy adres zamieszkania – dodaje.
Ostatni tydzień maja upłynął już na zatrzymaniach. Zobacz zdjęcia z akcji CBŚP! [GALERIA]
Do wszystkich dochodziło w województwie opolskim, dolnośląskim i wielkopolskim. W sumie zatrzymano 6 osób, z czego trzech Nigeryjczyków, Polaka i Ukraińca. - Podczas działań zabezpieczono pięć fałszowanych paszportów różnych państw, przejęto także blisko 50 kart bankomatowych oraz dużą ilość dokumentów i kart telefonicznych. Zabezpieczono również blisko 2,6 mln zł na rachunkach bankowych oraz 25 tys. zł w gotówce – precyzuje nadkom. Jurkiewicz. Później, kolejny Nigeryjczyk został zatrzymano w Brzegu, kiedy posługując się fałszywym dokumentem, próbował założyć konto w banku.
Jak okradli niemiecką firmę?
Wstępnie, to również udało się już ustalić. Śledczy zakładają, że członkowie międzynarodowego gangu włamali się na konto poczty elektronicznej przedsiębiorstwa, a następnie – podszywając pod kontrahentów – żądali zapłaty za wykonaną usługę lub dostarczony towar. Pracownicy firmy przelewali pieniądze oszustom na podstawie fałszywie wystawionych faktur.
W Prokuraturze Okręgowej w Opolu zatrzymanym przedstawiono zarzuty m.in. dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenia mienia znacznej wartości, posługiwania się sfałszowanym dokumentem czy prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Decyzją sądu pięć osób zostało tymczasowo aresztowanych. Rzecznik CBŚP zaznacza na koniec, że nie można wykluczyć powiązań grupy z innymi, podobnymi wyłudzeniami.
Polecany artykuł: